Żyjemy w czasach, w których ciężko jest o dostęp do naprawdę świeżego powietrza. Liczne zanieczyszczenia przemysłowe przyczyniają się do rozwoju chorób cywilizacyjnych. Niezdrowe powietrze przyczynia się do powstawania alergii, zaburzeń oddychania, astmy. Nie wszystkim przyszło mieszkać w górach, gdzie powietrze jest czyste i rześkie. Są jednak sposoby na to, aby poprawić jego jakość. Suche powietrze przyczynia się do wysychania błon śluzowych. To sprawia, że tracimy naturalna ochronę przed drobnoustrojami i wirusami. Zdezorientowany organizm zaczyna sam nawilżać śluzówki, co skutkuje przewlekłymi katarami. Suche powietrze szkodzi także skórze, która odwadnia się i podrażnia. Do poprawiania nawilżenia powietrza służą niewielkie urządzenia oddające wodę w postaci delikatnej mgiełki. Jest to przydatne zwłaszcza w domach, w których są niemowlęta (błona śluzowa maluszków jest wyjątkowo wrażliwa). Niestety, nawet doskonale nawilżone powietrze nie sprawi, że znikną z niego zanieczyszczenia. Zewsząd otacza nas kurz , dym, spaliny, bakterie, grzyby, sierść zwierząt, roztocza i ich odchody. Wszystko to bezpośrednio wpływa na komfort życia i nasze zdrowie. Dlatego oprócz nawilżania, powinniśmy także zwrócić uwagę na jego jakość. Służą do tego specjalne oczyszczacze. Te małe urządzenia dbają kompleksowo o czystość i włączają się automatycznie w momencie, w którym pojawia się kurz. Potrafią wyłapywać nawet najdrobniejsze cząstki, dzięki czemu roztocza i bakterie nie mają warunków do rozwoju. Pracują cicho, więc mogą być podłączone przez całą dobę. Ich stosowanie jest szczególnie zalecane osobom o obniżonej odporności, po chemioterapii, alergikom, przyjmujących leki po przeszczepach, starszym i dzieciom. A także w czasie szalejących chorób wirusowych i bakteryjnych, w okresie wiosennym i jesiennym pełnym epidemii. Na rynku dostępne są nawilżacze i oczyszczacze, a także urządzenia, które łączą obie te funkcje.